Radzewice wczoraj i dziś

Historię tworzą ludzie

   
   Radzewice są miejscem szczególnym, nie tylko ze względu na piękne położenie wsi 

i wiele atrakcji turystycznych, ale przede wszystkim dlatego, że mieszkali i nadal mieszkają 

tu interesujący ludzie pełni pasji,
że razem potrafią tworzyć coś dla innych.

To ludzie wnoszą to co najistotniejsze w życiu naszego miejsca - przyjazny klimat i własną

bezinteresowną pracę.
 

   Niebagatelną rolę w życiu wsi zawsze odgrywali sołtysi i ich współpracownicy.

Obecnym sołtysem Radzewic jest: 

Aleksandra Kołutkiewicz (od 2003 roku),

członkami Rady Sołeckiej:

 

1. Małgorzata Kubiaczyk

2. Tadeusz Wawrzyniak

3. Renata Wróbel

4. 
Agnieszka Stelmach


Wcześniej funkcję sołtysa w naszej wsi pełnili kolejno w okresie międzywojennym:


- Franciszek Tamma (kowal, w 1926 roku był sołtysem komisarycznym)

- Władysław Pietraszewski (miejscowy nauczyciel, został sołtysem po połączeniu

Radzewic i Świątnik w jedną gromadę, pełnił tę funkcję do wybuchu II WŚ)


w okresie powojennym sołtysami byli kolejno:

- Józef Rozmiarek

 

- Stanisław Wąsik
 

 

- Antoni Szymański
 

 

- Józef Szóstakiewicz 

 

- Stefania Szóstakiewicz 

 

- Antoni Malicki
 

 

- Józef Stelmach
 

- Henryk Wawrzyniak


Sołtys dawniej i dzisiaj.

   W okresie międzywojennym sołtys stał na czele najniższej jednostki podziału administracyjnego

- gromady.

W latach 1954-1972 sołtys był pośrednikiem między mieszkańcami wsi a gromadzką radą

narodową, po 1973 roku między mieszkańcami a radą narodową oraz naczelnikiem gminy.

Od 1990 roku sołtys jest organem wykonawczym sołectwa (jednostki pomocniczej gminy

wiejskiej lub miejsko-wiejskiej). 

Organem uchwałodawczym jest zebranie mieszkańców wsi, które też w bezpośrednich

wyborach wybiera sołtysa i radę sołecką wspierającą sołtysa ( Wikipedia)


 

 


Pani Aleksandra Kolutkiewicz, sołtys Radzewic od 2003 roku. fot. Gazeta Mosińsko -Puszczykowska


www.gazeta-mosina.pl/2016/nikt-nie-moze-dokonac-dobrych-rzeczy-sam/


 

Mieszkańcy Radzewic na starych fotografiach

  Najstarsze nieliczne  zdjęcia pochodzące z lat międzywojennych zachowały się w archiwum

domowym państwa Rozmiarków i Kowalewskich. 



 

Niemieccy  osadnicy

Po lewej pani Strobel przed swoim domem (obecnie dom pana Kromuły), nazwisk pozostałych

pań nie udało się niestety ustalić
. Poniżej p.Unger w swoim gospodarstwie.




                                                                                                                                  zdj. Ernst Stewner 

Na kolejnym zdjęciu rodzina p. Rozmiarków przed swoim domem, 1928 rok .



Po lewej z tyłu: Pani Walentyna Rozmiarek, obok synowie Seweryn, Józef i Czesław,

nauczyciel Pietraszewski z żoną i dziećmi, w drugim rzędzie mąż Ignacy Rozmiarek (najwyższy).


    Rodzina Rozmiarków posiadała największe (prawie 40 ha) gospodarstwo we wsi.

Pani Walentyna po śmierci męża w 1936 roku,  sama zarządzała wielkim gospodarstwem.

Była szanowana we wsi za swój stosunek do ludzi i ogromną odwagę. W czasie pożaru obory

wskoczyła w płomienie ratując syna. Ciężko poparzone dziecko woziła później przez całe

miesiące na leczenie do Kórnika.



                 Walentyna Rozmiarek                         Rok 1937- Walentyna  z synem Czesławem 

Po wybuchu wojny razem z synem pomagała ukrywać się poszukiwanemu przez gestapo

krewnemu p. Marka Schneidera. Później w czasie okupacji p. Walentyna została wyrzucona

z synami z gospodarstwa, a na jej miejsce sprowadzono volksdeutscha.  Schronienie znalazła

u państwa Murawskich. Po wojnie, ponieważ nie wyraziła zgody na kolektywizację, była narażona

na szykany i wysokie podatki oraz skazana na pobyt w więzieniu. Mimo wszystkich przeciwności

losu zachowała życzliwość do ludzi i pogodę ducha. Jej synowie Józef i Tadeusz, a później również

wnuczki Sława i Maria zapisali się na kartach historii wsi jako społecznicy, angażujący się

we wszystkie działania na rzecz tutejszego środowiska.  
   

   


                   StardoRozmiarków                                                     Maria Wojciechowska (z d. Rozmiarek), z tyłu

                                                                                  budynek starej  stodoły szachulcowej 


                             
       p.  Walentyna na zgliszczach spalonej obory                                     Józe
Rozmiar ek  z ż on ą W ł adys ł aw ą

                                                                                                   (przej ę l gospodarstw po  Wa l e n t y n i e R o z m i a r e k

                                                                                                  niżej: wnuczki Wa l e n t y n y  M i r k a ,  S ł a w a i Maria oraz                                                                                                                                       prawnuki  p r z e gospodarstwem, po ł ow la 80-tyc
                                                                                                                              XXwieku). 

 
 

Dzisiaj gospodarstwo z sukcesem prowadzi  wnuczka z mężem - Maria i Marian Wojciechowscy,

  jest to jedno z nielicznych gospodarstw rolnych, które pozostały we wsi.

 


Pan
Mari W ojciechowska   w   s w o i m   g o s p o d a r s t w i e


Poni ż ej r odzin pa ń stw Kowalewskich 



1
9 3 6 r. (Wojciech Kowalewski n a  r ę kac mamy)  ,    p o prawej: lata 40-te, p.Kowalewscy  

 
przed starym domem, w głębi wiatrak, który po wojnie został zdemontowany i zabrany ze wsi.  



 Dzisia n wyniesieniu gdzi sta ł  wiatrak  zbudowan do mieszkalny  (ulica  Wi ś n i o w /D ł u g a ).

                                                       Zdjęcie po prawej  stronie : 
Na Ś wi ę conce.

 

N takic ł odziac przeprawian si ę  przez  Wa r t ę  p l i k w i d a c j p r o m u t y ł u widoczn

s
ą  star zabudowania 
(gospodarstwo p. Brzezi ń skich).

 

Pan W er onik Dziedzi dzie ć mi dawna   mieszkank Radzewic ,  d o  g ó r y   p o   p r a w e j :

- l a t a  8 0 - t e ,    p.  S ł a w a  i  Z b y s z e k   K a r a l u s,   
ty ł budynk dawnego  gosodarstwa  niemieckich

 
osadnikó Schulza   Friedrycha. Na trzecim zdjęciu wesele w Radzewicach .  


Sta
re zdjęcia rodziny Jóskowiaków. Poniżej wesele p. Wandy Jóskowiak  i Alfonsa Fica.



 Zdj ę cie  przed domem Jóskowiaków (to jeden z nielicznych przed wojn ą domów

           krytyc
h strzech ą).


 


p o l e w e j : M a r i a n J ó s k o w i a k z s y n a m i , n a  z d j ę c i u  o b o k Z e n o n J ó s k o w i a k , z p r z o d u 

Wo j c i e c h  K o w a l e w s k i, 
  tl
gospodarstw Jóskowiaków. (ar ch. pDor ot Fica) 

 

 

Poni ż ej do dawneg osadnik niemieckieg Eichorst ko ń c XI wieku

dzisia
nale ż do p. Libickich Budynek  wpisan n list ę  zabytków gminy Mosina. 








Dom przy D ł ugiej 19 - dawni mieszka ń cy z r odzin ą  ??? do uzupełn.





Star dom   p. K r o p a c z ó w  p r z y  u l i c y P i a s k o w e j  (fot. arch.  RKr opacz)

na zdjęciu od lewej Mirka Kowalewska z bratem, Maria  Zubek - Kropacz,

Stanisław Gorzelańczyk, Bronisław Kowalewski, Marian Jóskowiak 

 W okresie przedwojennym na tzw. górce (obecnie ul. Piaskowa) po prawej stronie w miejscu gdzie


dzisiaj rośnie las, stały jeszcze dwa domy, jeden należał do rodziny Matysiaków, drugi do p. Krause.

(wspomnienia p. Ireny Pentek)

Zdjęcia z archiwum p. Aldony Szymańskiej:



Do góry po lewej: Pan Zenon Kozłowski z Grażynką, niżej p. Zofia Szymańska

z najmłodszą siostrą na ostrodze wodnej (1959r.), po prawej: przed pastorówką

siostry Szymańskie.  


Aldona Szymańska i Barbara Katarzyńska - droga do Nadzoru Wodnego, w głębi dom
 
p. Kochanków, obok dawniejsza rybakówka, na zdjęciu Antoni Szymański z córkami

             Zosią i Grażyną, dalej Jarek Kozłowski, Stanisław Gorzelańczyk, Aldona Szymańska                              
i Józef Szóstakiewicz, rok 1970





Pa
Ja Zofi Dudek lat czterdziest X wieku. 

   
Państwo Dudek kupili gospodarstwo w czerwcu w 1939
roku,  po kilku dniach 10 czerwca


Pan Jan został zmobilizowany do wojska i jako podoficer 20 pułku artylerii lekkiej Armii


Modlin brał udział w walkach pod Mławą oraz w bitwie o Warszawę w 1939 roku.


Po kapitulacji dostał się do przejściowego obozu jenieckiego, a później uciekł z transportu

do obozu jenieckiego w Niemczech. Wrócił pod koniec października do Radzewic.

Tak wspominał  życie w Radzewicach w czasie okupacji (zachowany ciekawy  fragment

wywiadu przeprowadzonego przez wnuka w latach 80-tych)





 

    (volksdeutsche , którzy przejęli gospodarstwa po wypędzonych  polskich gospodarzach,

byli bardzo wrogo nastawieni do tutejszej ludności polskiej.)





   Pani Irena Pentek (z domu Wąsik) przez całe lata bezinteresownie pomagała mieszkańcom,

nastawiając bolesne zwichnięcia i skręcenia stawów. Z kolei Pan Franciszek Pentek był symbolem

tutejszej OSP i przykładem społecznego zaangażowania w życie wsi.


  
Na zdjęciu niżej: wesele Henryka Kosmaczewskiego , obok pana młodego po prawej stronie Maria

Kropacz i Krystyna Kochanka.



 

Wesele p. Henryka Kosmaczewskiego, obok pana młodego po prawej stronie Maria Kropacz

i Krystyna Kochanka

 


Do uzupełnienia ( osoby i miejsca na zdjęciach )
 


 

Wesele pani Ireny Matysiak i Hieronima Przyjemskiego (1.10.1949 rok)

Po lewej stronie w górnym rzędzie (na samej górze) stoi brat panny młodej Edmund Matysiak z żoną Wiktorią z domu Kosmaczewska. Z prawej strony w górnym rzędzie stoi brat panny młodej Wincenty Matysiak z żoną Anną, obok nich (trzeci z prawej) najmłodszy brat Władysław Matysiak. ( inf. p. Agnieszka Kmieciak)




                                                    Przebierańcy (rok?, osoby, miejsce???)



Pa
 ?  ul.Długa rok?


   Wszystkie pokolenia p. Dudków, Kołutkiewiczów, Rozmiarków to piękny przykład radzewickich

r
odzin, które od wielu dziesiątek lat  swoją inspiracją i bezinteresowną pracą wspierają rozwój

naszej wioski. Również rodziny takie jak Szóstakiewiczowie, Łuczakowie, Stelmachowie,

 Szczepańscy, Kubiaczyk czy Buko i Wróbel, dzięki swojej społecznej pracy  już na stałe

zapisały się w historii wsi.

           

 

       Letnie spotkanie mieszkanek Radzewic u Państwa Buko.

    Nie tylko praca, ale także wspólne spotkania towarzyskie cementują więzi i tworzą przyjazny

klimat. Dla coraz większej grupy nowych mieszkańców Radzewice stają się małą ojczyzną.



   Kończąc opracowanie, mamy nadzieję, że ludzie i ulotne chwile utrwalone na fotografiach

oraz zebrane informacje poruszyły pamięć, wywołały uśmiech czy nutkę nostalgii.
                                                                                                                                                     
                                                                                                                                           Aleksandra Kołutkiewicz i Anna Szulc

  Malowane dęby  (autor Grzegorz Konieczny)

To nie tylko obraz dębów,
to uwieczniony na płótnie pędzlem kolor
w słoneczny dzień w dąbrowie,
To zachwyt nad istotą drzewa.

I chociaż malarze znikają
jak białe latem dmuchawce,
zostają obrazy, dębów wyspy,
w których przegląda się czas.

 

 

 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja